Siwa
Administrator
Dołączył: 24 Kwi 2007
Posty: 429
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ciasteczko Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:57, 14 Maj 2009 Temat postu: Me opowiadania |
|
|
Że ja lubie pisać... ;] opowiadania.... a więc moje najnowsze opowiadanie... opowiada o klimatach jakie lubie.. miłego czytania... :
W środku nocy, na ciemnych ulicach miasta osiada mgła. W ciemności widac jasne światła, głośna praca silnika zakłóca ciszę. Duża grupa ludzi czeka na mecie. Srebrny Nissan Skyline ( [link widoczny dla zalogowanych] ) pobłyskiwał w mroku.Kierowca jechał sprawnie. Za srebrnym Nissanem pobłyskiwała czarna Honda. Metry dzielą kierowców od mety. A jednak srebrny Skyline przekroczył linię mety pierwszy. Z Nissana wysiada jeden z najlepszych kierowców Brian O'Conner. Wszyscy podeszli do Niego, lecz pierwsza była jego dziewczyna Lily:
-Gratuluje.-pocałowała go.
-Ej. Dość tych czułości jak narazie.-odezwał się Ryan.
Lily zerkneła tylko na Briana i się uśmiechneła.
Ryan rozdał kase. Lily i Brian znaleźli se ciche miejsce. Lily podeszła do swojej Toyoty Supry ( [link widoczny dla zalogowanych] )
Siedzieli razem przez chwile. podszedł do nich Ryan:
-A więc gratuluje wygranej. Ale dało się to przewidzieć-zerkną na Briana.
-A właśnie Ryan zakładaliśmy sie kto wygra, pamiętasz?
-Zakładaliście się kto wygra? Nie no rozwalacie mnie. Jak znam lily postawiła na mnie. A ty?
-Zgadłeś ja na Ciebie, a Ryan na Thomasa. Tym w czerwonym mustangu.
-Ryan wiesz żę dojechał ostatni?
-Niestety wiem-oddał kase Lily.
-Ej fajnie nam się tu siedzi ale ja muszę już lecieć. Powinnam być rano. Moja siostra jest straszna.-pocałowała Briana, pożegnała się i pojechała.
-Ej Brian nie boisz się że ona napewno jedzie do siostry?
-Wierze jej.
Brian stwierdził że przydałoby sie w końcu wyspać. Jechał spokojnie i powoli.Cichy warkot silnika.Miało byc cicho i spokojnie, jednak tak się nie stało. Za zakrętu wyjechała policja.Niestety najlepsi kierwocy nie zawsze zdążą uciec. Za nim cokolwiek coś zrobił, przestrzelili mu opone. Uderzył w słup.
-Ręcę do góry O'Conner.
Na komisariacie:
-Mamy do Ciebie sprawe. Gdzie jest Benson?
Chris, gdzie jest Benson?
-Nie wiem, złapaliśmy tylko go, nie było jej tam.
-A ty wiesz gdzie ona jest?
-Nie, nie śledze jej.
-Ale jesteś z Nią.
Lily nad ranem przyjechała, starała się dodzwonić do Briana, miała klucz od jego domu. Dojechała wysiadła z samochodu. Weszła do mieszkania, mieszkanie było puste.Wyszła, spojżała na podwórko. ''Jeśli Audi jest na dworze, czyli Nissan powinien być w garażu.''
Otworzyła garaż, skyline stał. Nie było nic nie zwykłego. Tylko ,że stał tyłem. Lily się zdziwiła. Weszła dalej do garażu, zauważyła dość duże wgniecienie na masce.
-Czyżby najlepszy kierowca miał stłuczke?-
Lecz po chwili zauważyła ślady po kulach-Policja?
Wsiadła do BMW, pojechała do Rayana. Wysiadła, zapukała do drzwi:
-Lily co ty tu robisz? Nie mów że Ci kase wisze.
-Nie nie, wiesz może co jest z Brianem? Jego samochody stoją w domu. Nissan jest stuknięty.
Podczas gdy prowadziła rozmowe z Rayanem, nie zauważyła, że od progu jej chłopaka domu śledzi ją policja.
-Złapali go? Kiedy? Jak?
-Po tym jak pojechałaś, siedzieliśmy chwile, nagle wyjechała policja i wszyscy uciekali, lecz oni nie obchodzili policji, ścigała Briana.
Lily poszła wsiadła do samochodu, ruszyła, nagle zauważyła, że goni ją policja.
-Zobaczymy na ile ich stać-wcisneła gaz do dechy. Już miała szanse że ucieknie. Lecz przy skrzyżowaniu zablokowali ją. Próbowała zawrócić, lecz nie miała jak.
-A jednak widać na ile ich stać.
-Benson! Ręce do góry. Wysiadaj.
Lily wysiadła, spojżała na policjantów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|